Naszą przygodę ze Słowacją zaczynamy… w Polsce. A konkretniej – na zamku w Chęcinach. Wizyta totalnie niezaplanowana, a o samym zamku dowiedzieliśmy się przypadkowo, przez dwie wieże wystające znad lasu otaczającego pobliski pagórek. Wybudowany na przełomie XIII i XIV wieku zamek znajduje się na niewielkim wzgórzu. Są dwie drogi prowadzące na zamek – można podjechać samochodem na darmowy parking położony na wzgórzu, tuż przy zamku lub zostawić auto na dole, przy Chęcińskim rynku i przejść na wzgórze wyznaczonym szlakiem. My wybraliśmy tą drugą opcję.
Jak się później okazało, mieliśmy okazję podziwiać lepszą i świeższą wersję zamku, ponieważ w 2015r. został on odrestaurowany, przez co obecnie prezentuje się naprawdę dobrze. Dwie z trzech wież na zamku zostały udostępnione turystom, a widok z nich jest wyśmienity.
Podczas zwiedzania zamku udajemy się do lochów, skarbca, a następnie na wieże, z których rozpościera się bardzo ładny widok zarówno na sam zamek, jak i na jego okolicę. Dodatkowymi atrakcjami zarówno dla dzieci jak i dorosłych są: strzelanie z łuku, zakuwanie w dyby, przymierzanie elementów zbroi rycerskich czy pokazy strzelania z broni historycznej. Po szybkim zwiedzaniu wróciliśmy do auta i pojechaliśmy dalej w stronę Słowacji.
Kącik praktyka:
-
-
Zamek czynny jest codziennie przez cały rok
-
Bilet normalny: 12zł
Bilet ulgowy: 9zł
-
Zalecany czas zwiedzania: ~45-60 minut
-